Translate

poniedziałek, 17 lutego 2014

Urodziny & Impreza & Grzech

Sobotę zaczęłam od wizyty w szkole , dosłownie WIZYTY . Weszłam , podpisalam sie na listę i wyszłam z zamiarem jeszcze wrócenia ale pod szkolą czekał na mnie mój dobry ziomeczek i powiedział, że ma dla mnie prezent na Walentynki  . Pojechaliśmy autkiem do niego dał mi wódke orzechówkę , łeee ;c  + buszek i inne "smakołyki"  musiałam wracac , bo mój kolega obchodził urodziny . No i poszła jedna flacha , trzecia , piąta i Angela najebana ;oo

Dwa dni głodówki , wczorajszy posiłek to ;
Ziemniaki + sos + mięso +  kapusta kiszona ok 500 kcal
Ćwiczenia ;
40 min spacer

Rozchorowałam się chyba od tego picia :/  Nie mam na nic siły, kaszel mnie męczy okropna chrypa ... no masakra jednym słowem . Siedzę w domu z ciepłą kawką i się nudzę , a pogoda za oknem woła do mnie "WYJDZ !" ehh ;c  trzeba przeczekać , bo ktoś ost mi mówił , że jak się nie wyleczy przeziębienia to jakieś poważne skutki są . Wolę nie ryzykować :)

Wierzycie w horoskopy? Ja osobiście niby wierze niby nie. Bo każdy czytając to i tak rozumie to tak jakby chciał zrozumieć .
Dziś czytałam swój , czeka mnie wielka wygrana i kupiłam zdrapkli i lipa :/ ehhh . Czekam dalej xD ;DD














Brak komentarzy: